Ciekawość to uczucie, które w życiu towarzyszy mi na okrągło. W kuchni zaś szczególnie. Jestem bardzo ciekawa nowych smaków, ale chyba jeszcze bardziej lubię odkrywać znane sobie składniki w niezwykłych połączeniach. Dawno temu usłyszałam, że osoby gotujące, smakosze mają tak rozbudowaną wyobraźnię kulinarną, że czasami nie muszą dania próbować. Znając składniki lub czytając recepturę są sobie w stanie zbudować wyobrażenie tego smaku.
Ale czasami jest ciężko. Bo jak na przykład wyobrazić sobie połączenie anyżku z pomelo i brukselką. Kiedy znalazłam ten przepis w książce Plenty More przeczytałam go przynajmniej trzy razy. Mniej więcej od ponad roku przekonuję się, że brukselki są ekstra. Zrobiłam już z nimi tartę tatin, nadziewałąm duszonymi gryczane naleśniki, mozolnie rozdrabniałąm na listki do jesiennej sałatki. A teraz czytam, że pieczone brukselki można połączyć pomelo zamarynowanym w syropie z anyżu i w głowie mi się to nie mieści. Więc robię sałatkę czem prędzej, żeby zaspokoić ciekawość, bo na takie eksperymenty dwa razy nie trzeba mnie namawiać.Wy też jej spróbujcie. Warto poszerzać swoje horyzonty, a ta sałatka z pewnością należy do potraw, których smak każe nam na chwilę przystanąć i zastanowić się nad nim. To bardzo odważne połączenie, ale wierzcie mi, wciąga.
Pieczone brukselki z anyżowym pomelo (4 porcje)
100 g cukru
2 laski cynamonu
5 gwiazdek anyżu
3 łyżki soku z cytryny
1 duże pomelo
600 g brukselek
250 g szalotek (lub czerwonej cebuli)
5 łyżek oliwy
1/2 pęczka kolendry
sól, pieprz
W małym garnuszku umieść cukier, 100 ml wody, cynamon i anyż. Postaw na gazie i doprowadź do lekkiego wrzenia. Gotuj minutę do momentu, aż cukier się rozpuści. Dodaj wówczas 1 łyżeczkę soku z cytryny i odstaw zawartość garnuszka do wystudzenia.
Pomelo obierz ze skóry. Oddziel różowy miąższ od białej błony owocu i rozdrobnij go na drobne cząstki. Umieść je w miseczce i zalej przygotowanym wcześniej syropem. Delikatnie wszystko wymieszaj i odstaw przynajmniej na godzinę.
Brukselki oczyść z brudnych listków i podetnij ich twarde końcówki. Zagotuj garnek z wodą i wrzuć je na wrzątek na dwie minuty. Przepłucz pod zimną wodą i przekrój każdą na pół. Umieść na blasze, dodaj lekko rozdrobnione szalotki lub kawałki czerwonej cebuli. Polej wszystko oliwą, spryskaj solą i czarnym pieprzem. Piecz w piekarniku nagrzanm do 220 stopni, aż brukselki delkiatnie się zezłocą, około 20 minut.
Na chwilę przed podaniem odsącz pomelo z syropu (wyciągnij także kawalki anyżu i cynamonu). Nie wylewaj syropu. W misce umieść przestudzone brukselki, dodaj pomelo, cebulę, lekko rozdrobnione listki kolendry. Dodaj 2 łyżki oliwy, 2 łyżki soku cytrynowego i 1 łyżkę marynaty pomelo (choć ja sugeruję dać jej trochę więcej). Delikatnie wszystko wymieszaj i podawaj natychmiast, choć brukselki doskonale smakują również kilka godzin później, kiedy zdążą nasiąknąć wszystkimi sokami sałątki.
Smacznego!
A może coś takiego?
The post Pieczone brukselki z anyżowym pomelo appeared first on Gotuje, bo lubi.